„Dziady”, część III – utwór dramatyczny Adama Mickiewicza, należący do cyklu dramatów „Dziady”. Utwór powstał w roku 1832 w Dreźnie. Opublikowany został po raz pierwszy w 1832 r. jako IV tom „Poezyj” (w wydaniu zbiorowym), zaś w roku 1833 wydany w edycji osobnej.
Edycję „Dziadów” poeta opatrzył dedykacją:
Świętej pamięci Janowi Sobolewskiemu, Cyprianowi Daszkiewiczowi, Feliksowi Kółakowskiemu, spółuczniom, spółwięźniom, spółwygnańcom, za miłość ku ojczyźnie, prześladowanym, z tęsknoty ku ojczyźnie zmarłym w Archangielsku, na Moskwie, w Petersburgu. Narodowej sprawy Męczennikom poświęca
Autor
Kim byli ci trzej przyjaciele Wieszcza? Jakie ich były losy i przyczyny przedwczesnej śmierci? Spróbujmy w tym artykule wyjaśnić. Zacznijmy od pierwszego wymienionego w dedykacji.
Jan Sobolewski
Mickiewicz uwiecznił go w „Dziadach” części III. Scena przed wywożeniem więźniów z Wilna:
„Sobolewski: Tymczasem zajeżdżały inne rzędem długim
Kibitki: ich wsadzono jednego po drugim.
Rzuciłem wzrok po ludu ściśnionego kupie,
Po wojsku: wszystkie twarze pobladły, jak trupie,
A w takim tłumie taka była cichość głucha,
Żem słyszał każdy krok ich, każdy dźwięk łańcucha. (…)
Słyszałem dzwonek, kiedy trupa przewozili.
Spojrzałem w kościół pusty i rękę kapłańską,
Widziałem, podnoszącą ciało i krew Pańską,
I rzekłem: „Panie! Ty, co sądami Piłata
Przelałeś krew niewinną dla zbawienia świata.
Przyjm tę z pod sądów cara ofiarę dziecinną.
Nie tak świętą, ni wielką, lecz równie niewinną”.
Jan Sobolewski urodził się, według Polskiego Słownika Biograficznego w 1799 roku w majątku Grochy, powiatu tykocińskiego, dzierżawionym przez ojca Antoniego Sobolewskiego, w rodzinie szlacheckiej, jednakże Jarosław Marek Rymkiewicz (właściwie J.M. Szulc, 1935-2022) pisze, że „data oraz miejsce urodzenia Jana Sobolewskiego nie są znane, wiadomo tylko, że pochodził z Tykocina, a gimnazjum ukończył w Białymstoku. Jego rodzice posiadali w Łomżyńskiem majątek pod nazwą Grochy. Przypuszczano, że urodził się albo w Tykocinie, albo w Łomży, albo w Białymstoku”.
W 1816 roku ukończył gimnazjum w Białymstoku i wstąpił na Wydział Fizyczno-Matematyczny Uniwersytetu Wileńskiego, zdał też egzamin do seminarium nauczycielskiego, co zapewniło mu skromną pensję w czasie studiów. W 1817 r. zdobył stopień kandydata filozofii. W maju 1819 roku Sobolewski został członkiem Towarzystwa Filomatów, do którego wprowadził go Tomasz Zan. Był też od października roku 1820 do połowy maja 1821 r. członkiem Rządu Towarzystwa. W roku 1818 władze uczelni przyznały mu nagrodę pieniężną za postępy w nauce. W roku akademickim 1820/1821 złożył egzaminy wymagane do uzyskania magisterium, stopnia magisterskiego jednak nie otrzymał, gdyż nie obsadzona była katedra filozofii. W czasie studiów mieszkał u cukiernika Kuntza przy ulicy Ostrobramskiej, za ratuszem. Dnia 1 września 1821 roku władze uniwersytetu powierzyły mu obowiązki nauczyciela fizyki, nauk przyrodniczych i chemii w gimnazjum w Krożach na Żmudzi.
Kroże (lit. Kražiai), miasteczko na Żmudzi położone w okręgu szawelskim, pomiędzy Worniami i Rosieniami. Pierwszy raz wymienione jako Crase w dokumencie króla Mendoga z 1257 roku. Gdy Witold oddał zakonowi krzyżackiemu w zarząd część Żmudzi, tutaj rezydował jej zarządca. Kroże były stolicą jednego z traktów Księstwa Żmudzkiego. Działało tutaj jedno z najwybitniejszych kolegiów jezuickich ufundowane w 1614 roku przez hetmana Jana Karola Chodkiewicza (1750-1621); m.in. wykładał tu Maciej Kazimierz Sarbiewski (1617–1620), wybitny poeta. Po kasacie jezuitów w 1773 roku szkołę prowadzili karmelici, w 1817 r. szkołę zamieniono na gimnazjum, którym opiekował się Uniwersytet Wileński. W 1823 roku w gimnazjum powstało tajne antyrosyjskie stowarzyszenie polskich uczniów Czarni Bracia, wykryte przez władze carskie i poddane represjom. W 1842 roku gimnazjum przeniesiono do Kowna.
Tam, w odległej Żmudzi, w mieście prowincjonalnym, Jan Sobolewski czuł się osamotniony, w listach do kolegów miasteczko Kroże nazywał „piekłem błotnistym”. Kroże w tym czasie były małym żydowskim miasteczkiem, było tam wówczas zaledwie siedemdziesiąt pięć domów otaczających budynek kolegium jezuickiego, w którym mieściło się gimnazjum. W uczelni tej wówczas pośród uczniów działała, jak wspomniałem, tajna organizacja Czarni Bracia – powstała w październiku 1823 r. Członkami założycielami byli piętnastoletni Jan Prosper Witkiewicz oraz osiemnastoletni Cyprian Janczewski – uczniowie gimnazjum. Stowarzyszenie uczniowskie zostało wykryte, nastąpiły areszty uczniów i następnie wywieziono niektórych w głąb Rosji.
Aresztowano też nauczyciela J. Sobolewskiego i wywieziono do Wilna, został osadzony w byłym klasztorze OO. Bazylianów razem z Adamem Mickiewiczem, Ignacym Domeyką, Adamem Suzinem i innymi filomatami i filaretami. Był pięciokrotnie przesłuchiwany w latach 1823-1824. Nie ugiął się w śledztwie. Areszt opuścił po podpisaniu 24 kwietnia 1824 roku obietnicy do zachowania tajemnicy o przedmiocie śledztwa. Po zwolnieniu z aresztu J. Sobolewski spędził jeszcze sześć miesięcy w Wilnie. Wyrokiem z 14 sierpnia 1824 roku zaliczony został między filomatów i filaretów „najczynniejszych w nagannych dążeniach” i oddany, podobnie jak jego wileńscy przyjaciele, do dyspozycji ministra oświecenia. J.M Rymkiewicz pisze, że „w przeddzień wyjazdu z Wilna, 24 października/5 listopada, Sobolewski podpisał wspólnie z Mickiewiczem rewers kwitujący odbiór od policmajstra Piotra Szłykowa dwóch podorożnych oraz stu trzydziestu rubli i ośmiu kopiejek (były to tak zwane progonne pieniądze). Wedle opowieści Antoniego Edwarda Odyńca, J. Sobolewski miał zaszczyt, wyjeżdżając z Wilna, siedzieć na wózku pocztowym obok A. Mickiewicza”.
Do Petersburga przybyli 8 lub 9 listopada 1824 roku. J. Sobolewski wespół z innym skazanym filaretą, Janem Heydatelem, wyraził chęć służby w Korpusie Komunikacji Wodnej Głównego Zarządu Dróg w Petersburgu. W grudniu wcielono go do tegoż korpusu. Uzyskawszy w lutym 1825 roku tytuł zawodowy w petersburskim Instytucie Inżynierów Komunikacji oraz nominację na oficera, J. Sobolewski został wysłany do Witegry nad jeziorem Onega. Witegra, założona w 1773 roku, była niewielkim miasteczkiem, zamieszkałym głownie przez rybaków. Wiadomo też, że J. Sobolewski w 1827 roku przebywał w Archangielsku i dnia 21 czerwca 1827 roku razem z Heydatelem awansował na podporucznika. Warto tu wspomnieć, że były filareta Jan Heydatel w Rosji dosłużył się rangi generała.
Wiadomo z listu do Cypriana Daszkiewicza, że starał się wydostać z Archangielska, powrócić do Petersburga, lecz mu się nie udało. Niepowodzeniem zakończyły się też starania o przeniesienie na południe do Gruzji. Wiosną 1828 roku on i Heydatel przebywali w Petersburgu. Mickiewicz donosił Zanowi: „Wiele oni, Sobolewski i Heydatel, wycierpieli, pracując w odległych guberniach; teraz i miejsca wygodniejsze i rangę wyższą otrzymają”. Ostatnia wzmianka o J. Sobolewskim w dokumentach rosyjskiego Ministerstwa Oświecenia pochodzi z 18 czerwca 1828 roku. Ignacy Domeyko przypuszczał, że Sobolewski znalazł posadę w komunikacji wodnej na jeziorze Ładoga. Zmarł jednak w Archangielsku jesienią 1829 roku w wieku 30 lat, być może wskutek tragicznego wypadku. Miejsce jego pochówku nie jest znane. Rodziny nie założył.
Cyprian Daszkiewicz
Urodził się 9 grudnia 1803 roku w guberni grodzieńskiej, być może gdzieś w Jaćwieży, bo koledzy filareci nazywali go z litewska Daszkusem. Był synem Ignacego, rejenta powiatu nowogródzkiego, i Joanny z Kamieńskich. W 1820 roku ukończył gimnazjum w Białymstoku i w tymże roku w towarzystwie matki przybył do Wilna i wstąpił na Wydział Moralno– Polityczny Uniwersytetu Wileńskiego. Zarówno w gimnazjum, jak i na uniwersytecie interesował się historią, należał do ulubionych uczniów profesora Joachima Lelewela. Będąc studentem wstąpił do Towarzystwa Filaretów. Adama Mickiewicza poznał i zaprzyjaźnił się dopiero w Rosji w roku 1825 lub 1826, ponieważ C. Daszkiewicz, 5 lat młodszy od poety, rozpoczął studia na Uniwersytecie Wileńskim wtedy, gdy A. Mickiewicz już pracował w gimnazjum w Kownie. Ostatecznie Daszkiewicz nie został historykiem, lecz ukończył studia prawnicze. Jako członek Towarzystwa Filaretów wraz innymi filaretami został 26 sierpnia 1824 roku skazany na wygnanie z Litwy do Rosji.
Początkowo, razem z Mickiewiczem, Franciszkiem Malewskim i Józefem Jeżowskim, „znalazł się, jak pisze J.M. Rymkiewicz, prawdopodobnie w Odessie, tam pracował jako urzędnik w jednym z banków, następnie w roku 1826 i później był urzędnikiem w kantorze banku państwowego w Moskwie”. W swoim obszernym mieszkaniu gościł Mickiewicza. Wspomniany J.M. Rymkiewicz pisze, że „w czasie pobytu Mickiewicza w Moskwie, a potem w Petersburgu C. Daszkiewicz służył mu wielokrotnie pomocą w różnych sprawach i na prośbę poety załatwiał jego finansowe czy wydawnicze interesy. W lutym 1828 roku Mickiewicz, przyjechawszy wtedy z Petersburga do Moskwy, zatrzymał się u Daszkiewicza i mieszkał z nim przez ponad dwa miesiące. Wcześniej, w czasie pierwszego pobytu poety w Moskwie, prawdopodobnie już w roku 1826, Mickiewicz, romansujący wówczas z Karoliną Jaenisch, przedstawił jej Daszkiewicza, ten zaś natychmiast w pannie Jaenisch zakochał”.
Kim była Karolina Jaenisch, która oczarowała dwóch Polaków: Mickiewicza i Daszkiewicza? Karolina Jaenisch, po mężu Pawłowa, była Rosjanką niemieckiego pochodzenia. Urodziła się 22 lipca 1807 roku w Jarosławlu. Była córką niemieckiego profesora chemii i fizyki. Odznaczała się zdolnościami artystycznymi i literackimi, poetka, tłumacka i malarka. Uczyła się języka polskiego u Adama Mickiewicza, który poznał ją w Moskwie w 1826 roku i miał być zachwycony jej talentem, jak pisała Barbara Held w biografii K. Jaenisch. Para podobno wkrótce się zaręczyła, jednak z czasem uczucia Mickiewicza się ochłodziły. Znajomość przerwał wyjazd poety z Rosji w roku 1829, a w liście z tego samego roku, poeta oferował „dozgonną przyjaźń” zamiast małżeństwa. Jaenisch zachowała o poecie, którego nadal kochała, wspomnienia do końca swego życia, tłumaczyła jego utwory na niemiecki i francuski, ostatnią jej drukowaną pracą literacką był przekład „Trzech Budrysów”. Przetłumaczyła m.in. „Konrada Wallenroda”. W roku 1838 wyszła za mąż za powieściopisarza Nikołaja Pawłowa, który poślubił ją dla pieniędzy. Para prowadziła salon literacki w Moskwie. Pawłow przegrał pieniądze żony w hazardzie i porzucił ją na rzecz jej młodszej kuzynki. Małżeństwo ostatecznie rozpadło się w 1853 r. Pawłowa przeniosła się do Sankt Petersburga, a następnie do Dorpatu (obecnie Tartu w Estonii), gdzie poznała „najgłębszą miłość swojego życia” Borysa Utina. W 1858 roku przeprowadziła się do Drezna, gdzie poznała poetę Aleksieja Tołstoja (1817-1875). Jaenisch-Pawłowa tłumaczyła jego dzieła na niemiecki, a on w zamian zapewnił jej pensję od rosyjskiego rządu. Pawłowa zmarła samotna i zapomniana w Dreźnie w 1893 w wieku 87 lat.
Wróćmy do C. Daszkiewicza: po wyjeździe Mickiewicza z Rosji Daszkiewicz poczuł się bardzo osamotniony, około 1829 roku zachorował na gruźlicę. Czując zbliżającą się przedwczesną śmierć, poczynił zapisy, świadczące o szlachetności jego serca, a przyjaciół zobowiązał, by przewieźli ciało do kraju. Gorący patriota, człowiek religijny, silnie uczuciowy zmarł po długiej chorobie gruźliczej w Moskwie w końcu listopada 1829 r. W marcu 1830 r. Onufry Pietraszkiewicz przywiózł trumnę ze zwłokami przyjaciela do Wilna, gdzie została złożona w katakumbach na cmentarzu Bernardyńskim na Zarzeczu. Z biegiem lat katakumby zostały zrujnowane i dziś nie wiadomo dokładnie, czy w części, która się zachowała, trumna z prochami C. Daszkiewicza nadal w spokoju leży.
Feliks Kółakowski
To poeta, filolog, filareta. Urodził się w 1799 roku jako syn niezamożnej szlachty z powiatu mozyrskiego, guberni mińskiej. W roku 1818 lub może w 1819 został studentem Uniwersytetu Wileńskiego, wówczas poznał Adama Mickiewicza i zaprzyjaźnił się z nim, a będąc w 1824 r. w więzieniu w klasztorze Bazylianów kontaktował się bliżej z polskim Wieszczem, co zostało upamiętnione przez poetę w III części „Dziadów”:
„Akt I, scena I – Feliks Kółakowski
Ma płakać? Owszem – chwała Bogu!
Jeśli powije syna, przyszłość mu wywieszczę.
Daj mi no rękę – jestem trochę chiromanta,
Wywróżę tobie przyszłość twojego infanta,
Patrząc na rękę:
Jeśli będzie uczciwy, pod moskiewskim rządem
Spotka się niezawodnie z kibitką i sądem;
A kto wie, może wszystkich nas znajdzie tu jeszcze…
Lubię synów: to nasi przyszli towarzysze”.
W czasie studiów Feliks Kółakowski utrzymywał się z guwernerstwa; w jesieni 1820 roku został przyjęty do seminarium nauczycielskiego, co zapewniło naukę na koszt państwa. Uzyskał stopień kandydata filozofii, należał do grona wyróżniających się studentów Wydziału Literackiego. W Towarzystwie Filaretów był radcą Związku Błękitnego, na kursach samokształceniowych wykładał historię literatury greckiej i łacińskiej; był lubiany, wesoły i miał zdolności aktorskie. Pisał wiersze. Obszerny ich zbiór, jak pisze Zofia Makowiecka, „przechowywany przez Stanisława B. Górskiego w Wilnie, został zniszczony w r. 1840 w obawie przed represjami”. Po zawieszeniu działalności filaretów F. Kółakowski należał do związku poetyckiego „Kastala”, ale, jak pisze wspomniana Z. Makowiecka, nie działał tam aktywnie.
Dnia 23 października 1823 roku został wraz z innymi filaretami aresztowany. W więzieniu w byłym klasztorze Bazylianów kontaktował się z Adamem Mickiewiczem, co zostało upamiętnione w dramacie „Dziady”.
Feliks Kółakowski razem z przyjaciółmi Józefem Kowalewskim i Janem Wiernikowskim poprosił o umożliwienie nauki języków wschodnich; w związku z tym wszyscy trzej skierowani zostali na uniwersytet do Kazania. Uniwersytet w Kazaniu, obecnie Republika Tatarstan w Federacji Rosyjskiej, założony został w 1804 roku. Pracowało w nim wielu Polaków, między innymi wybitny polski językoznawca prof. Jan Niecisław Baudouin de Courtenaj (1845-1929). Wszyscy trzej zesłańcy ulokowani zostali w Instytucie Pedagogicznym przy uniwersytecie i pozostawali pod specjalnym nadzorem administracyjnym.
Zły stan zdrowia F. Kółakowskiego zmusił do przerwania studiów. Po opuszczeniu Instytutu został zatrudniony w kancelarii kuratora. Zabiegał o pozwolenie na powrót do Litwy, jednak jego prośby zostały bezskuteczne. W roku 1830 wyjechał do Petersburga i tam w początku 1831 r. zmarł. Miejsce pochówku nie jest znane.
Mieczysław Jackiewicz