Boże, coś Polskę

Melodia i słowa hymnu ulegały modyfikacjom. Była to pieśń powstańców styczniowych, towarzyszyła Polakom po odzyskaniu niepodległości, w czasie II wojny światowej, w latach PRL i po 1989 r.

Tekst słynnego hymnu opublikowano 20 lipca 1816 r. w „Gazecie Warszawskiej”. To pieśń do słów Alojzego Felińskiego z muzyką Jana Nepomucena Kaszewskiego, napisana w 1. rocznicę powstania Królestwa Polskiego, na cześć jego władcy – cara Aleksandra I, z okazji jego przyjazdu do Warszawy.

Królestwo Polskie powstało w maju 1815 r., podczas kończącego epokę wojen napoleońskich kongresu wiedeńskiego (IX 1814- VI 1815). Jego stworzenie kończyło krótki, choć burzliwy okres istnienia okrojonej państwowości w postaci Księstwa Warszawskiego. Początkowo car Aleksander I dążył do przejęcia całego Księstwa, jednak pozostali uczestnicy kongresu żądali przywrócenia stanu z 1795 r.

Kompromis uzyskano na początku 1815 r. Car pogodził się z oddaniem Austrii obwodu tarnopolskiego, a Prusom Gdańska oraz departamentów poznańskiego i bydgoskiego (Wielkie Księstwo Poznańskie). Poza tym wydzielono z dawnego terytorium Księstwa Warszawskiego Kraków z okolicami, nadając mu status wolnego miasta pod protektoratem trzech zaborców. Ustalenia te zawarto w traktatach uzgodnionych przez cara Aleksandra I z królem pruskim i cesarzem Austrii.

Aleksander I, stosując retorykę liberalną, przekonał znaczną część Polaków, iż będzie rzeczywiście ich królem. Nadał Królestwu konstytucję, w znacznym stopniu opartą na opracowanych przez swego bliskiego współpracownika, księcia Adama Jerzego Czartoryskiego zasadach konstytucji Królestwa Polskiego, zachował wiele instytucji i rozwiązań utrwalonych w tradycji polskiej. Na niego znaczna część elit polskich przeniosła nadzieje odbudowania państwa, które wcześniej pokładano w Napoleonie, a Aleksander I umiejętnie podsycał te oczekiwania.

Niedwuznacznie np. sugerował możliwość przyłączenia do Królestwa tzw. ziem zabranych, czyli zachodnich części Imperium Rosyjskiego, które dawniej znajdowały się w granicach Rzeczypospolitej.

Nigdy tego nie zrealizował, ale w początkowych latach istnienia Królestwa postrzegany był często jako niemal mąż opatrznościowy, który przyniósł spokój i stabilizację. Wyrazem tych nastrojów była pieśń Felińskiego, dziękująca Bogu za „wolną Ojczyznę”.

Pierwotna wersja pieśni została zmieniona w czasie powstania listopadowego (1830) i uzupełniona przez Antoniego Goreckiego nowymi zwrotkami, które przepowiadają triumf Polski. Stała się hymnem kościelnym, śpiewanym szczególnie chętnie w czasach klęsk narodowych.

Jak wielką siłę niósł hymn, świadczą takie fakty. „W 1862 roku w zaborze rosyjskim pieśń została zakazana. Już rok później towarzyszyła powstańcom i stąd nazwano ją „Marsylianką 1863 roku”. W II poł. XIX w. i na początku XX w. hymn był znany i śpiewany w wielu językach, głównie jako pieśń religijna, a wśród narodów słowiańskich jako pieśń patriotyczna. Żydzi uznali ją za Modlitwę Izraelitów na Nowy Rok 5622 (czyli 1861), ze słowami „Boże, coś wielki Izraela naród…”. Natomiast na Śląsku śpiewano ją jako śląski hymn narodowy z refrenem „Spod jarzma Niemców wybawże nas Panie” – podaje portal dziedzictwo.ekai.pl.

W zależności od sytuacji zmieniano końcówkę refrenu z „Ojczyznę wolną pobłogosław Panie” na „Ojczyznę wolną racz nam wrócić Panie”. W tej wersji śpiewano ją w okresie PRL, której nie można uznać za państwo wolne i suwerenne.

Eliza Andruszkiewicz

ilustracja: Alojzy Feliński. Obraz Wilhelma Sandera. Ok. 1837 r., źródło: Polona