Przeprawa wojsk napoleońskich przez Berezynę w listopadzie 1812 roku, jak również towarzysząca jej bitwa z Rosjanami, wywołując silny rezonans w kulturze europejskiej, doczekały się licznych przedstawień artystycznych, w tym wielu udanych, niekiedy nawet – wybitnych.
Jakkolwiek katastrofa Wielkiej Armii w oczywisty sposób, w zgodzie ze sformułowaną m.in. przez Jacques-Oliviera Boudona zasadą Napoléon ne laisse pas indifférent (Napoleon nie pozostawia obojętnym) wywołała w Europie żywe reakcje, zwłaszcza wśród narodów najmocniej emocjonalnie zaangażowanych w konflikt roku 1812, odczucia te, nie sprowadzając się do zwykłej opozycji poczucia klęski i tryumfu, w swej różnorodności dostarczają wniosków całkiem nieoczywistych.
Ikonografia rosyjska (radziecka)
Przede wszystkim zadziwia ubóstwo wyobrażeń rosyjskich. Nie iżby nie posiadano w swych kolekcjach stosownych obrazów – np. w Ermitażu, czy w Muzeum Moskiewskiego Kremla – są to jednak dzieła artystów pochodzących z Europy łacińskiej, w tym z Polski, o czym będzie mowa w następnym artykule. Powody tego stanu rzeczy, jak się wydaje, można wskazać dwa. Po pierwsze w przeciwieństwie do oczekujących na przejście Berezyny Francuzów i ich sojuszników, Rosjanie – wśród których mogliby się znaleźć malarze pragnący uwiecznić to wydarzenie – nie byli jego świadkami. Po wtóre przeprawa i towarzysząca jej bitwa nie posiadała dla nich walorów oczywistego zwycięstwa; Napoleonowi wszak udało się wymknąć z okrążenia i wyprowadzić szczątki Wielkiej Armii na zachód.
Interesującym przykładem rosyjskiej pamięci historycznej ujętej w formę ikonograficzną jest okolicznościowa moneta o nominale 5 rubli, wyemitowana z okazji 200. rocznicy kampanii 1812 roku. Na rewersie uwidoczniono monument stojący w miejscu przeprawy oraz okalający go napis: „Сражение при Березине. Отечественная война 1812 года” (Bitwa przy Berezynie. Wojna Ojczyźniana 1812 roku). Co ciekawe, wymowa uwidocznionego w centrum numizmatu pomnika daleka jest od hurrapatriotyczno-imperialnego zadęcia znanego chociażby z II wojny światowej. Zdobią go inskrypcje: białoruska i francuska, z których ta druga głosi: „Ici l’Armée de Napoléon a franchi la Bérezina 26-29 novembre 1812. Hommage aux soldats qui disparurent alors” (W tym miejscu Armia Napoleona przekroczyła Berezynę 26-29 listopada 1812. Cześć żołnierzom, którzy wówczas odeszli).
Oczywiście nie należy się łudzić, że Rosjanie ową komemorację erygowali sumptu suo: została ona wzniesiona pod auspicjami Centre d’études napoléoniens w Paryżu. Niemniej jednak treść napisu, jak i obecność napoleońskiego orła, cesarskiego „N” oraz paru innych jeszcze elementów wskazujących na pamięć o najeźdźcach „russkiego mira” może zadziwiać – jeśli pominąć ważną informację, że monument powstał w roku 1992, w wolnej Białorusi.
Ciąg dalszy nastąpi.
Dominik Szczęsny-Kostanecki